niedziela, 13 czerwca 2010

Karczmiska w czerwcu...

Upał jest dużo przyjemniejszy w otoczeniu zieleni. Dziś odwiedziliśmy Jacka i Justynę w Karczmiskach a wcześniej dziadka. Z Amelki zrobiła się prawdziwa podróżniczka. W trasie uśmiechnięta, gadatliwa zero marudzenia. Uwielbiam ją. Dziadek własnoręcznie zrobił huśtawkę by mogła się bujać. Oczywiście od razu została wypróbowana. W Karczmiskach po prostu kipi od zieleni, Justka prawie nie daje już sobie rady, ale jej pomożemy :) Justynko poczekaj niech tylko Amelka zacznie biegać.....



dziadek z Amelką

o mnie chodzi?

cześć 

 

 
Amelka czyta

 

 
o ! tam jest mama

 
Shimmi

 

 
no już dosyć siedzenia w tym wózku

Amelka z tatusiem

 
próby stąpania po trawie

 
buziak od cioci

jak ładnie razem wyglądają :) 

link do pozostałych zdjęć:

 http://picasaweb.google.com/mojaprzestrzen/Karczmiska?authkey=Gv1sRgCKS3sbGRuuCsLQ#slideshow/5482376304921148722

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za to, że jesteś z nami :)