Upał jest dużo przyjemniejszy w otoczeniu zieleni. Dziś odwiedziliśmy Jacka i Justynę w Karczmiskach a wcześniej dziadka. Z Amelki zrobiła się prawdziwa podróżniczka. W trasie uśmiechnięta, gadatliwa zero marudzenia. Uwielbiam ją. Dziadek własnoręcznie zrobił huśtawkę by mogła się bujać. Oczywiście od razu została wypróbowana. W Karczmiskach po prostu kipi od zieleni, Justka prawie nie daje już sobie rady, ale jej pomożemy :) Justynko poczekaj niech tylko Amelka zacznie biegać.....
dziadek z Amelką
o mnie chodzi?
cześć
Amelka czyta
o ! tam jest mama
Shimmi
no już dosyć siedzenia w tym wózku
Amelka z tatusiem
próby stąpania po trawie
buziak od cioci
jak ładnie razem wyglądają :)
link do pozostałych zdjęć:
http://picasaweb.google.com/mojaprzestrzen/Karczmiska?authkey=Gv1sRgCKS3sbGRuuCsLQ#slideshow/5482376304921148722
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za to, że jesteś z nami :)