czwartek, 9 września 2010

zmartwienie

Dziś mieliśmy pierwsze spotkanie z nefrologiem. Amelka ostatnio miała częste nawroty zapalenia pęcherza i lekarka dała nam skierowanie do nefrologa. Wcześniej zrobiliśmy USG. Amelka ma liczne zwapnienia w nerkach i jest jakiś problem z lewą nereczką. Nie dowiemy się więcej co się dzieje zanim nie przeprowadzimy dokładniejszych badań. W poradni była spora kolejka i przed nami czekało 3 dzieci. Zmartwiło mnie to bardzo bo na 15:30 mieliśmy jazdy na konikach, a Amelka powinna wcześniej się przespać i zjeść obiad. Na szczęście wszyscy zgodnie nas przepuścili i weszliśmy jako pierwsi, a to dlatego że Amelka urządziła scenę płaczu i marudzenia. Miło że ludzi stać na takie gesty. 
Pani doktor była mocno zmartwiona wynikami Amelki, szczególnie tymi powikłaniami po D3. W gabinecie spędziliśmy prawie godzinę. Ale mamy ustalony termin przyjęcia do szpitala i wszystkie niezbędne badania. Na oddział nefrologii idziemy 25-26 października. W tych dniach planowaliśmy odwiedziny u Moniki w Harrogate, :( niestety musimy plany pozmieniać. Zdrowie Amelki przecież najważniejsze.

środa, 8 września 2010

pierwsze oznaki samodzielności

Okazuje się że podłoga stała się zdecydowanie atrakcyjniejsza niż ręce mamy. Amelia wzięta na ręce robi wszystko by ją posadzić na podłodze. Chce o sobie decydować w końcu sama już się porusza :) Na spacerze kostka brukowa też była zdecydowanie fajniejsza niż jazda wózkiem. 

  
 

czwartek, 2 września 2010

pierwsza lekcja konno ...

Początek września, dzieci rozpoczynają naukę w szkole, a Amelka zaczęła dziś naukę jazdy konnej :) Wiąże duże nadzieje z tą formą wspomagania. Bałam się bardzo jak mój aniołek poradzi sobie w zetknięciu z tak dużym stworzeniem jak koń. Czy w ogóle da się na niego posadzić. Mój stres okazał się znowu niepotrzebny :) Mała pięknie zareagowała na swojego nowego przyjaciela: śmiała się, była rozgadana i wszystkiemu się przyglądała :) Szkoda tylko że lało bo musieliśmy jeździć na hali, a odgłosy kropel na dachu przeszkadzały w rozmowie i trochę Amelkę rozpraszały. 




 



 Efekty hipoterapii
 
Znakomita większość dzieci korzystających z zabiegów hipoterapeutycznych po kilkutygodniowym okresie terapii osiąga stopniowe postępy w kodowaniu prawidłowego wzorca chodu, normalizację napięcia mięśniowego (niezbędną do nauki prawidłowego, czynnego ruchu), doskonalenie równowagi, koordynacji i orientacji w przestrzeni oraz poczucia rytmu, a także stymulację czucia powierzchniowego.
Ta forma rehabilitacji jako metoda psycho-ruchowego, sensomotorycznego oddziaływania na pacjenta, ma podstawy neurofizjologiczne, stąd też z powodzeniem stosowana jest w świecie już od lat 60-tych.


DEFINICJA - co to jest hipoterapia?

Ogół zabiegów terapeutycznych, do których wykorzystuje się konia. Hipoterapia stanowi jedną z form rehabilitacji wieloprofilowej.

Uniwersalność metody polega na jednoczesnym oddziaływaniu ruchowym, sensorycznym, psychicznym i społecznym.


ODDZIAŁYWANIE HIPOTERAPII
 
1.  Kodowanie w mózgu prawidłowego wzorca ruchu miednicy podczas chodu.
2.  Normalizacja napięcia mięśniowego.
3. Doskonalenie równowagi, koordynacji, orientacji w przestrzeni, schematu własnego ciała, poczucia rytmu.
4.  Stymulacja i normalizacja czucia powierzchniowego.
5.  Zwiększenie poczucia własnej wartości.
6.  Zmniejszenie zaburzeń emocjonalnych.
7.  Rozwijanie pozytywnych kontaktów społecznych.

czwartek, 26 sierpnia 2010

Zwiekszamy zasięg ...

Amelka zaczyna się poruszać. Robi się coraz sprawniejsza i bez problemu potrafi już dosięgnąć swoje zabawki. Przemieszcza się na razie na pupie ale raczkowanie to tylko kwestia kilku tygodni i wzmocnienia rączek :) Moja kochana dziewczynka zaczyna już ściągać wszystko do czego się dostanie i sięga do szuflady. Chyba znudziły już ją jej zabawki bo zaczyna sobie pożyczać zabawki od psiaków.
  

  

  

 

niedziela, 1 sierpnia 2010

tak się rodzi talent...

Amela dziś namalowała swój pierwszy obraz :) Wykorzystaliśmy do tego specjalne nietoksyczne farby do malowania rękami. Malowanie to nie jest to coś co szczególnie przypadło Amelce do gustu, ale mam nadzieję, że w przyszłości przełamiemy. To takie marzenie mamy :) 

 dużo fajniej jest malować tackę :)

pierwszy obraz Amelki 

  
nie ma jak basen 

 
Byłyśmy na Dominikanie, zabrała nas ze sobą ciocia Monika :)  

sobota, 24 lipca 2010

Deszczowo nad jeziorem :)

Sobotnie popołudnie spędziliśmy nad Zagłęboczem z rodzinką. Była zaplanowana kąpiel, pieski miały sobie pobiegać, a wieczorkiem grill:) 
Na miejsce dotarliśmy jednak w bardzo kiepskich humorach. Lało!!! Bardzo czekaliśmy wszyscy na deszcz, ale miał spaść w niedzielę! Do tego wszystkiego zapomniałam torby Amelii. Nie mieliśmy pieluch, ciepłych ubranek i całej reszty potrzebnych dziecku rzeczy. Pierwsza myśl jaka mi przyszła w tej sytuacji do głowy... to wracamy do domu. Ale zostaliśmy i nie żałujemy. Deszcz w końcu przestał padać. Ubrałam małą w swoją bluzę (miałam jeszcze kurtkę) i swoje spodnie 3/4. Humory wróciły. Jedzonko z grilla było pyszne. Psy mokre ale szczęśliwe, bo wreszcie pograły w piłkę. Nawet udało się nam się w końcu wybrać nad jezioro. Wyjazd można podsumować jako bardzo udany :)

Amelka w ciuchach mamy :) 

Norman i Mariusz grają z Shimmi i Shillą, mecz nie został rozstrzygnięty.

 Mariusz się wykąpał a my podziwialiśmy zachód słońca :)

 

sobota, 17 lipca 2010

Telewizjomania

Z przykrością muszę stwierdzić, że moje dziecko jest uzależnione od oglądania mądrego malucha. Wstaje co dziennie rano i pierwsze co robi to wyciąga ręce do telewizora. Mama włącz mądrego malucha! 
Ona rządzi, a ja nie umiem jej odmówić. I kto tu kogo wychowuje.  

  



czwartek, 15 lipca 2010

Dasz radę!

Witamina D wypłukuje się z organizmu powoli ale jest już dobrze. Ciemiączko zarasta się teraz bardzo szybko, a Amelka ruszyła do przodu w tempie expresowym. Od trzech dni zaczęła leżeć na brzuszku bez płaczu i pięknie podnosi pupę do góry, podgina nóżki i łapkami podciąga się do tyłu do siadu. Jaka jest szczęśliwa jak się jej to uda. Do wczoraj potrzebowała mojego wsparcia ale dziś wieczorem zrobiła to zupełnie samodzielnie! Moja kochana, dzielna dziewczyna. Myślałam, że zajmie jej to trochę więcej czasu, a tu trzy dni i już ....siada!:)

poniedziałek, 5 lipca 2010

Echo!

Amelki serduszko jest już zupełnie zdrowe!!! :)  Dziś był termin wizyty u naszej pani kardiolog, która zrobiła Amelce echo serca. Do końca życia zapamiętam uśmiech Pani doktor i swoje uczucia jak mówiła nam że mamy się nie pokazywać u niej aż za rok, bo wszystko w serduszku się ładnie pozarastało. Jeszcze jedna kontrola za rok, tak by posprawdzać wszystko i koniec naszych wizyt u kardiologów:) Taka ulga, takie szczęście... Wszystko idzie ku lepszemu. Amelka z dnia na dzień mocniejsza, silniejsza, sprawniejsza i mądrzejsza :) będzie dobrze, będzie super!!! 

Kocham Cię mój kwiatuszku! Twoja mamusia

wtorek, 15 czerwca 2010

Postępy...

Dziś wypadał kolejny pobyt dzienny na endokrynologii w DSK. Amelka nie kojarzy jeszcze tego miejsca z przykrymi wydarzeniami bo mieliśmy do tej pory spore odstępy czasowe. Modlę się by tak już pozostało. Jak zwykle wszystko poszło szybko i przed 9:00 byliśmy w domku. Wyniki może będą już za tydzień. Nasz lekarz powiedział że mała może mieć kamicę nerkową po tym przedawkowaniu D3 i to trzeba będzie jeszcze sprawdzić. Po południu poszliśmy na ćwiczenia z Panią Kasią. Mała pokwękiwała trochę, nie podobało się jej że znowu ktos obcy ją dotyka. Ale za to Pani Kasia powiedziała że widzi sporą poprawę. Mała ma znacznie lepsze wyczucie równowagi i generalnie jest mocniejsza :) 

W ubiegły piątek pojechaliśmy jak zwykle na Integracje Sensoryczną ale Amela nie dała się dotknąć. Narobiła tyle hałasu ile mogła. Krzyk, łzy, rzucanie się na wszystkie strony, nie mogłam w niej rozpoznać własnego dziecka. Mieliśmy tylko 3 tygodniową przerwę, a tak się narobiło. Będziemy przyzwyczajać się od nowa :) Pani Monika stwierdziła, że to jest przejaw własnego zdania z jej strony. Amelka robi się coraz mądrzejsza i coraz trudniej będzie ją do czegoś zmusić. Zobaczymy co będzie w przyszłym tygodniu.

Amelka robi coraz większe postępy. Ponownie zaczęła wypowiadać różne słowa. Widać, że czynność ta sprawia jej niebywałą przyjemność. Dość często słyszę mamatata, albo babapapa :) Czasem wypowiada słowa tak melodyjnie jakby śpiewała :) Moja kochana dziewczynka. Na dworze ciągle pokrzykuje, szczególnie jak widzi Shimmi. Zupełnie jakby chciała ją zawołać i ciągle się ogląda za swoją kudłatą przyjaciółką. Uwielbia jak się ją chwali za pokazanie czegoś co już umie. Ostatnio na topie jest jaka duża urośnie. Podnosi rączki wysoko i pokrzykuje z radości :)

niedziela, 13 czerwca 2010

Karczmiska w czerwcu...

Upał jest dużo przyjemniejszy w otoczeniu zieleni. Dziś odwiedziliśmy Jacka i Justynę w Karczmiskach a wcześniej dziadka. Z Amelki zrobiła się prawdziwa podróżniczka. W trasie uśmiechnięta, gadatliwa zero marudzenia. Uwielbiam ją. Dziadek własnoręcznie zrobił huśtawkę by mogła się bujać. Oczywiście od razu została wypróbowana. W Karczmiskach po prostu kipi od zieleni, Justka prawie nie daje już sobie rady, ale jej pomożemy :) Justynko poczekaj niech tylko Amelka zacznie biegać.....



dziadek z Amelką

o mnie chodzi?

cześć 

 

 
Amelka czyta

 

 
o ! tam jest mama

 
Shimmi

 

 
no już dosyć siedzenia w tym wózku

Amelka z tatusiem

 
próby stąpania po trawie

 
buziak od cioci

jak ładnie razem wyglądają :) 

link do pozostałych zdjęć:

 http://picasaweb.google.com/mojaprzestrzen/Karczmiska?authkey=Gv1sRgCKS3sbGRuuCsLQ#slideshow/5482376304921148722

środa, 9 czerwca 2010

jutro do domu...

Dwa tygodnie to dość długo ale nie zdążyliśmy nacieszyć się sobą. Zrobiło się smutno i pada cały dzień. Czas tak szybko biegnie, jutro po południu będziemy już w Polsce.


 
...
 
...

...

poniedziałek, 7 czerwca 2010

Skipton

O wycieczce do Skipton zadecydowaliśmy dopiero po południu, bo od rana straszyła nas pogoda. Było warto! Miasteczko cudowne, kolorowe z kanałem i barkami mieszkalnymi. Do tego stary kościółek i zamek :) W drodze powrotnej zboczyliśmy trochę z drogi, bardzo to lubimy, a Amelka mogła zobaczyć owieczki i konika :)
 
...
  
...
  
...
  
...
  
...
  
...
  
...
  
...
  
...
  
...
  
...
  
...
  
...
  
...
  

link do pozostałych zdjęć:

http://picasaweb.google.com/mojaprzestrzen/Skipton?authkey=Gv1sRgCLrh6oKn4YaHqwE#slideshow/5481863562696398594