Dziś mieliśmy pierwsze spotkanie z nefrologiem. Amelka ostatnio miała częste nawroty zapalenia pęcherza i lekarka dała nam skierowanie do nefrologa. Wcześniej zrobiliśmy USG. Amelka ma liczne zwapnienia w nerkach i jest jakiś problem z lewą nereczką. Nie dowiemy się więcej co się dzieje zanim nie przeprowadzimy dokładniejszych badań. W poradni była spora kolejka i przed nami czekało 3 dzieci. Zmartwiło mnie to bardzo bo na 15:30 mieliśmy jazdy na konikach, a Amelka powinna wcześniej się przespać i zjeść obiad. Na szczęście wszyscy zgodnie nas przepuścili i weszliśmy jako pierwsi, a to dlatego że Amelka urządziła scenę płaczu i marudzenia. Miło że ludzi stać na takie gesty.
Pani doktor była mocno zmartwiona wynikami Amelki, szczególnie tymi powikłaniami po D3. W gabinecie spędziliśmy prawie godzinę. Ale mamy ustalony termin przyjęcia do szpitala i wszystkie niezbędne badania. Na oddział nefrologii idziemy 25-26 października. W tych dniach planowaliśmy odwiedziny u Moniki w Harrogate, :( niestety musimy plany pozmieniać. Zdrowie Amelki przecież najważniejsze.